Trzy lata w Malezji obowiązuje moratorium na wydobycie boksytów. Jego termin upływa 1 kwietnia bieżącego roku. W ten sposób lokalne przedsiębiorstwa mogą znowu zacząć działać. Jednak wznowić wydobycie im pozwolą nie raz. Przede wszystkim, trzeba będzie uzyskać pewne wnioski. To jest wniosek o oddziaływaniu na środowisko. Na świecie jest znany jako environmental impact assessments lub EIAs. Badania będą odbywać się w określonym czasie. Jednak Ministerstwo zasobów kraju na razie nie przerafinowywał za nich. Wiadomo, że czas trwania wyniesie co najmniej pół roku. Znaczy, w każdym konkretnym przypadku.
Do wprowadzenia moratorium Malezja realizowała największe dostawy boksytów. Głównym odbiorcą występował Chiny. W 2015 eksportowe ilości dokonywali 3,5 mln ton w miesiącu. Ale w przeważającej części wydobycie odbywało się nielegalnie. Przy tym to zadane znaczne szkody w środowisku. Wynikiem okazało się silne zanieczyszczenie środowiska. Zginęło wiele źródeł wodnych. Ponadto, negatywny wpływ miał oddziaływać na gleby. To odnotowano w prowincji Pahang. Znajduje się ona na wschodzie Malezji. To stało się silnym impulsem do podjęcia poważnych działań. Tak od 2016 r. rząd wprowadził zakaz na wydobycie boksytów.
Obecnie rząd Malezji poinformował o zmianie decyzji. Jak powiedział minister zasobów, moratorium zostanie anulowane. Przyczyną tego okazał się wysoki popyt na boksytów. Jest on oznaczony na światowym rynku. Jednak aby wydobywać boksytów, należy przestrzegać surowe normy. Dotyczą one technologii wydobycia i transportu surowców. Wiele firm czekali zniesienia zakazu. Liczyli, że zostanie on nakręcony w drugim kwartale 2019.